Zafundowałem mu Pauletę
Były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel podczas ostatniej rozmowy z Tomaszem Smokowskim w Hejt Parku został zapytany, czy śni mu się Pauleta, czyli Portugalski napastnik, który strzelił nam hat-tricka w meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata w 2002 roku. Trener odpowiedział na to pytanie w zaskakujacy sposób, przedstawiając nowe, nieznane jak dotąd fakty.
— Przed tym meczem wypadł nam Jacek Bąk, który był szykowany na Pauletę. Ci zawodnicy znali się z Francji. Jacek sam do mnie przyszedł, jeszcze podczas zgrupowania w Niemczech i powiedział, że pokryje Portugalczyka, ponieważ ten nigdy nie strzelił gola, grając przeciwko niemu. Po tym jak Jacek Bąk odpadł w pierwszym meczu, w rozmowie Tomek Wałdoch powiedział mi, że grają razem z Tomkiem Hajtą w trójce obrońców w Niemczech, więc dobrze się rozumieją i potrafią asekurować. Zastanawiając się, pomyślałem, że może faktycznie będzie dobrze. Jak widać, to ja Tomkowi zafundowałem tego Pauletę. Nikt inny. To ja go wystawiłem naprzeciw tego zawodnika, a jeszcze dodatkowo spadł deszcz i to było największe nieszczęście. To spowodowało, że boisko było śliskie, więc zawodnik wysoki ma duże kłopoty. Dlatego nie mam absolutnie żadnych pretensji do Tomka — powiedział Jerzy Engel na antenie Kanału Sportowego.