Jan Urban jasno o Kozłowskim i Michalskim
Jan Urban zaczął swoją kadencję od remisu z Holandią i przekonującego zwycięstwa z Finlandią. Nie brakuje pochwał pod adresem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jednocześnie pojawiły się doniesienia, że doświadczony trener już zaczął wprowadzać zmiany. Miały one dotyczyć m.in. Tomasza Kozłowskiego (dyrektora PZPN ds. mediów i komunikacji) i Radosława Michalskiego (członka zarządu PZPN).
Według nieoficjalnych informacji obaj mieli zostać odsunięci od drużyny, co ponoć spodobało się kadrowiczom. Urban twierdzi jednak, że nie podjął żadnej decyzji ws. Kozłowskiego i Michalskiego.
– A miało być tak miło… Tomasz Kozłowski jest nadal w PZPN-ie, jest w dziale komunikacji, ale nie jest blisko drużyny. Nic więcej. Blisko drużyny jest rzecznik prasowy Emil Kopański i to nam wystarcza. Natomiast Radek Michalski nadal jest przy drużynie i mam nadzieję, że będzie. Bo nam nie przeszkadza – powiedział w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.
Selekcjoner zabrał też głos ws. Przemysława Wiśniewskiego, który stał się jednym z objawień wrześniowego zgrupowania.
– Tak, znałem Przemka, ale teraz był po poważnej kontuzji. Uważałem jednak, że może się z tego zadania dobrze wywiązać, choć pewności nie miałem. Ale tak samo nie miałbym tej pewności, gdyby zagrał Janek Ziółkowski, czy – wracający po dwóch latach do kadry – Tomek Kędziora. W pewnym momencie musiałem wybrać. Postawiłem na Wiśniewskiego, bo wiedziałem, że w powietrzu gra bardzo dobrze. I to na pewno się nie zmieniło od czasów Górnika Zabrze. Wiedziałem, że jest bardzo szybki, to też na pewno się nie zmieniło. Natomiast przygotowanie mentalne do meczu w dużej mierze zależy od samego zawodnika i Przemek pod tym względem do gry w reprezentacji przygotował się bardzo dobrze – podsumował.