Lechia Gdańsk szalała w ostatnich dniach okna transferowego. Kłudka jednym z nowych nabytków
Lechia Gdańsk była niezwykle aktywna pod koniec okna transferowego w Ekstraklasie. W zeszłym tygodniu klub pozyskał Mateja Rodina, który był od początku lipca wolnym agentem, a w ostatnim dniu okna transferowego do drużyny dołączyli Bartłomiej Kłudka z Zagłębia Lubin oraz Aleksandar Cirković z Ferencvarosu. Niewykluczone, że Kłudka już w piątkowym meczu z GKS-em Katowice wskoczy do składu.
Czytaj też: Lechia Gdańsk się wzmocniła. Oto kulisy – KanalSportowy.pl
W transferach pomogło na pewno to, że pod koniec sierpnia z Lechii zniesiono zakaz transferowy. Przypomnijmy, że Lechia Gdańsk w maju została ukarana przez Komisję Licencyjną PZPN-u nadzorem finansowym, zakazem transferowym oraz ujemnymi punktami. W praktyce wyglądało to tak, że Lechia mogła dokonywać ruchów transferowych, ale każdorazowo musiała prosić PZPN o zgodę. W ten sposób pozyskała tego lata kilku nowych zawodników m.in. Alvisa Jaunzemsa, Matusa Vojtko czy Dawida Kurminowskiego. Ostatecznie 28 sierpnia karę po odwołaniu zniesiono. Dzięki temu klub bez problemów mógł zakontraktować wspomnianych Rodina, Kłudkę czy Cirkovicia.
– To na pewno pewnego rodzaju wyjście ze strefy komfortu. Chciałem już zrobić to od dawna. W Lubinie spędziłem 15 lat i to był dom dla mnie od najmłodszych lat. Będę miło wspominał ten czas, ale przychodzą w życiu momenty, gdzie trzeba powiedzieć do widzenia i szukać nowych wyzwań. Dla mnie nim jest Lechia Gdańsk – tak Kłudka mówi o swoim przejściu do Lechii.
Bartłomiej Kłudka opowiada o kulisach transferu
Lechia nie od dziś chciała mieć w swoich szeregach tego zawodnika. W końcu udało się ruch sfinalizować. – Pierwszy kontakt nastąpił gdzieś na początku września. Rozmawiałem z prezesem, dyrektorem czy kolegami z Zagłębia. Byłem szczęśliwy, że pojawiła się taka opcja. Oczywiście miałem też inne oferty, ale to tutaj chciałem trafić. Już we wcześniejszych okienkach było zainteresowanie z Gdańska, byliśmy w kontakcie, ale wtedy nie udało się tego dopiąć. Cieszę się, że udało się to sfinalizować – mówi nam 23-latek.
W Lechii jest kilku graczy z przeszłością w Lubinie – Szymon Weirauch i Dawid Kurminowski. – Nie miałem zbyt wiele czasu w ostatnich dniach na rozmowy z kolegami, bo wszystko działo się błyskawicznie. Pytałem o Lechię oczywiście Michała Nalepę czy Tomasza Makowskiego (zawodników Zagłębia z przeszłością w Lechii – przyp. red). Z Szymonem czy Dawidem ciągle byłem w kontakcie wcześniej, więc też byłem dość na bieżąco i wiedziałem jak tutaj jest. Gdańsk to wspaniałe miejsce do życia, Lechia ma świetnych kibiców i dla mnie to duma, że mogę dołączyć do takiej drużyny i tej społeczności – dodał.
Lechia Gdańsk ma czerpać z doświadczenia ligowego Kłudki
Zapytaliśmy nowego zawodnika Lechii, co chciałby dać drużynie. – Chciałbym wnieść trochę pozytywnej energii. Tego doświadczenia trochę już zebrałem. Wiem, że ten sezon nie zaczął się dobrze dla Lechii i jesteśmy na razie z tyłu. W Zagłębiu było wiele takich meczów granych pod presją – mam pod tym względem doświadczenie. Wiem, że trzeba podejść na spokojnie, bo przed nami jeszcze wiele spotkań. Nadejdą dla Lechii jeszcze lepsze czasy – przyznał.
– Musimy zacząć szybko punktować i zdobywać trzy punkty, a później będziemy myśleć, jakie miejsce nas zadowoli. Indywidualnie? Nie stawiam sobie liczb konkretnych, chcę dać drużynie jak najwięcej. Dla mnie najważniejsze jest to, aby trener i kibice byli ze mnie zadowoleni – dodał.
Bartłomiej Kłudka łącznie w Ekstraklasie rozegrał 78 spotkań, zdobył trzy gole i zanotował trzy asysty. Szansę na debiut w Lechii może otrzymać już w piątek 12 września. O 18.00 gdańszczanie zagrają u siebie z GKS-em Katowice.
![Michał Szromnik: Na tabelę spojrzę po sezonie. Najważniejsze, aby Śląsk punktował [WYWIAD]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/09/11150557/Nowy-projekt-6-3-390x293.png)
