Reprezentacja Polski Górskiego święciła wiele sukcesów
Reprezentacja Polski w piłce nożnej w latach 70. XX wieku przeżywała swój złoty okres. Ogromna w tym rola selekcjonera Kazimierza Górskiego, na którego cześć zespół nosił przydomek “Orłów Górskiego”. Pod wodzą tego trenera w 1972 roku Biało-Czerwoni zdobyli złoty medal na igrzyskach olimpijskich w 1972 roku w Monachium oraz brązowy medal na mundialu w 1974 roku. W 1976 roku Górski doprowadził kadrę do finału olimpijskiego w Montrealu i nie bez powodu jest on uważany za najwybitniejszego polskiego trenera w historii.
Pod wodzą Górskiego “Orły” rozegrały wiele wspaniałych spotkań. Jednym z nich był mecz Polska – Holandia na Stadionie Śląskim wygrany przez Polaków 4:1. Odbył się on 10 września 1975 roku i dziś przypada 50. rocznica tego wydarzenia. Z tej okazji przypominamy to spotkanie, które zapisało się na kartach historii polskiego sportu i całego futbolu.
Reprezentacja Polski pokonała Holandię. 50. rocznica wielkiego meczu!
Spotkanie między Polską a Holandią odbyło się w ramach eliminacji do mistrzostw Europy w 1976 roku. Był to mecz o wielu smaczkach. Po pierwsze zmierzyły się dwie drużyny uważane w tamtym czasie za jedne z najlepszych na świecie. Po drugie naprzeciwko siebie stanęli dwaj wybitni piłkarze – Kazimierz Deyna oraz Johan Cruijff. Po trzecie na Stadionie Śląskim, nazywanym też “Kotłem Czarownic” zasiadło ponad 85 tysięcy widzów!
Polacy wystąpili przeciwko Holendrom niemal w najsilniejszym składzie. Zabrakło tylko Adama Musiała, który przechodził rehabilitację po wypadku oraz zawieszonego Jerzego Gogronia. W podstawowej jedenastce znaleźli się najważniejsi zawodnicy układanki Górskiego na czele z Grzegorzem Lato, Janem Tomaszewskim czy Andrzejem Szarmachem. Mecz rozpoczął się znakomicie – już w ósmej minucie Polacy mieli szansę na gola, ale Andrzej Szarmach strzelił tuż nad poprzeczką. W 15. minucie Grzegorz Lato otworzył wynik spotkania!
Holendrzy atakowali i robili wszystko, aby szybko wyrównać, ale w bramce świetnie spisywał się Jan Tomaszewski, który był jednym z bohaterów meczu! W 44. minucie Robert Gadocha podwyższył na 2:0 i na Śląskim zapanowała wielka euforia, spotęgowana po przerwie dwoma golami Andrzeja Szarmacha. W 74. minucie Polacy wygrywali 4:0! W końcówce rywale zdobyli gola honorowego i mecz zakończył się wynikiem 4:1.
To był prawdopodobnie najlepszy mecz w historii reprezentacji Polski! – 4:1 dla Polski! Grzegorz Lato, Robert Radocha – przepraszam za to przejęzyczenie – i dwie bramki Andrzeja Szarmacha! – cieszył się w transmisji legendarny komentator Jan Ciszewski!
I choć Polacy ostatecznie na Euro 1976 nie zagrali, to mecz z Holendrami jest pięknym wspomnieniem!
10 września w Polsce Dniem Piłkarza! Data nie jest przypadkowa
10 września to nie tylko rocznica wspaniałego meczu z Holendrami, ale także Dzień Piłkarza w Polsce. Data nie jest przypadkowa. 10 września 1972 roku Polacy zagrali bowiem w finale olimpijskim w Monachium i zdobyli złoty medal wygrywając 2:1 z Węgrami. Z tej okazji ustanowiono w Polsce święto. Mecz z Węgrami rozpoczął bowiem złotą dekadę w polskim futbolu, a wspominany mecz z Holandią również był jej częścią.
