Jak czytamy w “Bildzie”, w 2022 roku ówczesny dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić spotkał się w Madrycie z Ivanem de la Peną w celu sprowadzenia do Bawarii dwóch świetnie zapowiadających się piłkarzy – Lamine Yamala i Gaviego.
Wkroczył Jorge Mendes
Bayern planował wtedy poczekać, aż Yamal ukończy 16 lat, przekonać jego rodzinę do przeprowadzki, po czym w 2023 roku ogłosić go nowym piłkarzem klubu. Klub z Monachium wcześnie rozpoznał wielki talent Yamala – jeszcze zanim zrobiły to inne duże kluby Europy.
Wszystko zmieniło się, gdy do gry wkroczył słynny agent Jorge Mendes. Wtedy De la Pna stracił swojego klienta na rzecz Portugalczyka. Bayern ostatecznie wycofał się z transakcji, czego dziś może żałować. Wtedy do gry wkroczyła Barcelona, która coraz chętniej stawiała na swój wielki talent.
Dziś jest najdroższy
W październiku 2023 Blaugrana zabezpieczyła się na podobny przypadek – podpisała z Yamalem kontrakt z klauzulą odejścia wynoszącą miliard euro.
Dziś 18-letni Yamal jest najdroższym piłkarzem świata. Fachowy serwis Transfermarkt wycenia go na 200 mln euro.
(mars)