Santos z hukiem wyleciał z reprezentacji
Już podczas prowadzenia reprezentacji Polski wszystkie znaki na niebie wskazywały, że Fernando Santos stracił na znaczeniu w selekcjonerskim środowisku. Mistrz Europy z Portugalią z 2016 roku z hukiem wyleciał z polskiej kadry po zaledwie sześciu spotkaniach.
Kilka miesięcy później zaufał mu Besiktas, ale wytrzymał w nim zaledwie od stycznia do kwietnia 2024 roku. Niedługo później objął reprezentację Azerbejdżanu, ale jego wyniki były dramatyczne – w 11 spotkaniach zanotował dwa remisy i aż dziewięć razy przegrał.
Gigantyczne odszkodowanie dla Santosa
Konsekwencją takich rezultatów było spodziewane zwolnienie, do którego doszło po blamażu z Islandią (0:5). Jak można było się spodziewać, podobnie jak to miało miejsce w polskiej kadrze, portugalski selekcjoner będzie mógł liczyć na wysokie odszkodowanie.
Portal Futbolinfo.az przekazał nieoficjalnie, że na konto Santosa z tytułu zwolnienia wpłyną około cztery miliony manatów azerbejdżańskich, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 8,5 miliona złotych. Wspomniane źródło zastrzega, że oficjalna dokładna kwota nie jest znana.