Joao Felix wypowiedział się też na temat swojej przyszłości
W tym sezonie 24-letni pomocnik jest jednym z pewniejszych punktów Barcelony. Ma już na swoim koncie dziewięć bramek i sześć asyst. Na boisku naprawdę dobrze sobie radzi, lecz Portugalczyk mógłby też sprawdzić się jako… dyrektor sportowy. Jak się okazuje, Felix namawia swojego przyjaciela Bernardo Silvę do zmiany klubu.
– Jeśli tu przyjdzie, zażądam od niego prowizji. Na pewno wszyscy byliby nim zachwyceni. Pytał się mnie już o to, gdzie najlepiej zamieszkać, gdzie można dobrze zjeść, a nawet o to, jacy są urzędnicy podatkowi, bo ostatnio miał z tym problem. Myślę, że go przekonałem. – powiedział ze śmiechem Joao Felix.
Dalej nie wiadomo, czy Atletico Madryt pozwoli Joao Felixowi zostać w Barcelonie na kolejny sezon. Sam piłkarz bardzo by tego chciał. – Kocham klub, ludzi i całą szatnię. Chciałbym dalej tu grać. Myślę, że prezydent Atletico może mi to ułatwić, to dobry człowiek, którego szanuję. Zawsze mi pomagał, troszczył się o moją rodzinę i chce, żeby mi się powodziło. – stwierdził Portugalczyk.