PZPN miał dużą imprezę przed meczem? Holendrzy mówią o szczegółach!
PZPN i cała delegacja na czele z prezesem Cezarym Kuleszą zjawiła się w Rotterdamie dzień przed meczem Holandia – Polska. Z tamtejszych mediów płyną sensacyjne doniesienia o tym, że w środę wieczorem miało dojść do kolacji, na której “alkohol lał się litrami”.
– Towarzystwo przyciągało uwagę dobrym humorem i ochotą na zabawę. Biesiadowano mocno, kelnerzy uwijali się, jak w ukropie donosząc kolejne tace, uginające się od ciężaru shotów. Wódka lała się strumieniami, a towarzystwo ‘opracowywało strategię’ na dzisiejszy mecz. W bojowych nastrojach opuściło lokal, późną wieczorową porą – miał opowiadać w programie “Vandaag Inside” były reprezentant kraju, a obecnie dziennikarz Rene van der Gijp.
PZPN odpowiada na spekulacje!
Na odpowiedź PZPN-u nie trzeba było długo czekać. W sobotę na łamach portalu Sport.pl ukazało się oświadczenie Tomasza Kozłowskiego. – Niektórzy holenderscy dziennikarze najwyraźniej nie potrafią pogodzić się z wynikiem spotkania i w taki sposób dają upust swoim emocjom. Nie zmienia to faktu, że nasza reprezentacja pokrzyżowała im szyki, a nas taki wynik cieszy i utrzymuje bojowe nastroje wokół drużyny. Subiektywna ocena zdarzeń jednego z komentatorów jest nadużyciem i próbą szukania sensacji – czytamy.
– Fakty są takie, że dzień przed meczem dla oficjalnej delegacji oraz gości specjalnych zawsze organizowana jest uroczysta kolacja w restauracji – to powszechny zwyczaj w każdej federacji piłkarskiej. Całe spotkanie przebiegało w spokojnej i kulturalnej atmosferze. Każdy uczestnik zamawiał indywidualnie posiłki oraz napoje, a część osób wybrała wino lub koktajle. Delegacja liczyła blisko 50 osób, co naturalnie wymagało zaangażowania kilku kelnerów. Wrażenie „pełnych tac” i obfitości zamówień wynika wyłącznie z liczebności grupy – dodano.
W niedzielę kolejny mecz Polaków. O 20.45 zagrają z Finami.