Rok temu Kacper Urbański był objawieniem reprezentacji Polski i ważnym ogniwem Bolonii, która sensacyjnie awansowała do Ligi Mistrzów. W minionym sezonie rola 20-latka została jednak zmarginalizowana, więc zimą trafił na wypożyczenie do Monzy, która z hukiem spadła do Serie B. Urbański powrócił do Bolonii, ale nie mieścił się w planach Vicenzo Italiano, więc teraz musi szukać nowego klubu. Pojawiały się różne plotki (m.in. o Mallorce), ale wciąż nie ma konkretów. Sytuację chciała wykorzystać Legia Warszawa.
Boniek komentuje doniesienia ws. Urbańskiego
W ostatnich godzinach duński “Bold” poinformował, że też Kopenhaga włączyła się do walki o Kacpra. Kopenhaga – reagując na działania Legii Warszawa – rozpoczęła rozmowy z Bolonią. Włosi wycenili reprezentanta Polski na trzy miliony euro. Chcą również zapewnić sobie 40% zysku od przyszłej sprzedaży zawodnika.
– Troszeczkę jestem zdziwiony, że kariera Kacpra Urbańskiego znalazła się na zakręcie. Wydawało mi się, że jego predyspozycje techniczne i motoryczne pozwolą mu lepiej się rozwinąć. Ten jego dobry moment nie został najlepiej wykorzystany. Teraz powrót do Polski, czy to byłaby Legia czy Lech, uznałbym za porażkę. Jeśli piłkarz rozwojowy wyjechał w wieku 15-16 lat, spędził trzy dobre sezony we Włoszech, to jest chyba za wcześnie, żeby wracać do polskiej ligi. Wiem, że Legia się stara i sam jestem ciekaw, czy to dojdzie do skutku. Ale wydaje mi się, że sam zawodnik wolałby opcję zagraniczną – stwierdził Zbigniew Boniek, były prezes PZPN i jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii.
