Borussia Dortmund przedłużyła kontrakt z Niko Kovacem
Borussia Dortmund postąpiła w sposób niezrozumiały dla większości kibiców. W pierwszej kolejce nowego sezonu Bundesligi drużyna BVB w spektakularny sposób wypuściła z rąk zwycięstwo w starciu z St. Pauli. Kilka dni później klub ogłosił jednak przedłużenie kontraktu z Niko Kovacem.
Umowa Chorwata obowiązywała do 30 czerwca 2026 roku. Współpraca została natomiast prolongowana o kolejne 12 miesięcy. Decyzji władz BVB dziwią się kibice. Nie rozumie jej też Marcin Borzęcki. W programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego na gorąco skomentował komunikat Borussii.
“Wygląda to słabo”
– W ostatniej kolejce Borussia prowadziła z ligowym słabeuszem 3:1 w 85. minucie, a na koniec zremisowała ten mecz 3:3. Wygląda to słabo. Nie za bardzo rozumiem tę decyzję. Niko Kovac miał kontrakt do końca sezonu 2025-26. Kiepsko wszedł w ten sezon. Nawet wygrana z trzecioligowcem w Pucharze Niemiec była wymęczona. Letni okres przygotowawczy też wyglądał średnio. Jest wiele sygnałów ostrzegawczych, które pozwalają myśleć, że drugi pełny sezon Kovaca w Dortmundzie nie będzie udany – stwierdził.
– Po co przedłużać ten kontrakt? Można było poczekać pół roku i zobaczyć, jak sytuacja się rozwinie. Teraz władze klubu będą musiały więcej wypłacić Kovacowi, jeśli zdecydowałyby się na jego zwolnienie – dodał.
Więcej o europejskiej piłce w programie “Tylko Sport”!