Mateusz Borek o obsadzie bramki kadry
Mateusz Borek skomentował proces wyboru bramkarza reprezentacji na wrześniowe zgrupowanie. Za kilka dni Jan Urban wyśle swoje pierwsze powołania do reprezentacji. Niewykluczone, że zdecyduje się na roszadę w bramce. W ostatnich miesiącach bronił Łukasz Skorupski, ale ponoć teraz do łask ma wrócić Kamil Grabara.
Utalentowany golkiper grał za kadencji Czesława Michniewcza, ale potem Michał Probierz nie chciał na niego stawiać. Bramkarz notował dobre występy w Wolfsburgu, lecz wydawało się, że wrota do kadry są dla niego zamknięte. Jan Urban chce ponoć odmieć tę sytuację. Czy możliwe, żeby zdecydował się na zmianę bramkarza w pierwszym wrześniowym meczu Biało-Czerwonych z Holandią?
“Dla mnie to jest śmiech”
– Wszystko jest możliwe. Jan Urban będzie chciał mieć swoje otwarcie – zaczął Mateusz Borek.
– Za wiele rzeczy chwalę Jana Urbana, ale tego akurat nie rozumiem. Selekcjoner spycha trochę odpowiedzialność na trenerów bramkarzy Andrzeja Dawidziuka i Jana Młynarczyka. Chętnie spytałbym panu Dawidziukowi o jego opinię na temat Kamila Grabary. Przed chwilą Michał Probierz go nie powoływał, pan to akceptował, a teraz będzie pan przekonywał mnie, że Grabara jest świetnym bramkarzem? Przecież ten zawodnik się nie zmienił. Zagrał świetny sezon w Bundeslidze. Co się wydarzyło, że Grabara za chwilę będzie pierwszy albo drugi w hierarchii? – kontynuował.
– Dla mnie to jest śmiech. Jan Urban mówi, że zostawia decyzję fachowcom, którzy pół roku temu uważali, że Grabara nie jest w czwórce najlepszych polskich bramkarzy – zakończył stanowczo.
Więcej o reprezentacji Polski w “Mocy Futbolu”!