Polonia miała dwa gole przewagi
Jednym z ciekawiej zapowiadających się sobotnich meczów w Betlic 1. Lidze było starcie w Łodzi, gdzie ŁKS rywalizował z Polonią Warszawa. Pojedynek w ramach siódmej kolejki rozgrywek, zgodnie z oczekiwaniami, zapewnił kibicom wielu emocji i cztery gole.
Już na początku spotkania goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie – w 13. minucie do siatki trafił Oliwier Wojciechowski, a kilka minut później na 2:0 podwyższył Łukasz Zjawiński. Polonia schodziła więc do szatni z komfortowym, dwubramkowym prowadzeniem.
Fatalne pudło Piaseckiego
Po zmianie stron ŁKS ruszył do odrabiania strat i finalnie udało mu się to osiągnąć. W 72. minucie gola kontaktowego strzelił Mateusz Lewandowski, natomiast minutę przed upływem regulaminowego czasu gry na 2:2 wyrównał Sebastian Rudol. Nie musiał to być ostatni gol w tym meczu.
W doliczonym czasie ŁKS otrzymał rzut karny, a przed szansą na dopełnienie remontady i strzelenie zwycięskiego gola stanął Fabian Piasecki. Były napastnik m.in. Piasta Gliwice czy Rakowa Częstochowa pokusił się o “panenkę”, ale pech chciał, że nie trafił nawet w światło bramki.
Po tym remisie drużyna z Łodzi z dorobkiem 10 punktów zajmuje szóste miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi. Polonia Warszawa z kolei ma o jeden punkt mniej i plasuje się na ósmej pozycji.