Manchester City przegrał z Tottenhamem
Manchester City zmierzył się z Tottenhamem na początek piłkarskiej soboty w Premier League. Obywatele nie będą jednak ciepło wspominać tego spotkania. Po pierwszej połowie przegrywali już 0:2. Ekipę Spurs w 35. minucie na prowadzenie wyprowadził Brennan Johnson. Walijczyk pewnym strzałem pokonał golkipera The Citizens.
Po kilku minutach przewagę zespołu Thomasa Franka powiększył Joao Palhinha. Można złośliwie stwierdzić, że asystę przy trafieniu Portugalczyka zaliczył bramkarz James Trafford. Bramkarz Manchesteru City popełnił olbrzymi błąd, który bez litości wykorzystał gracz Tottenhamu.
Golkiper Obywateli pozwolił sobie na pewną nonszalancję we własnym polu karnym. Długo zwlekał z podaniem, aż wreszcie zagrał do jednego z kolegów. Było to jednak skrajnie nieodpowiedzialne, ponieważ już zza jego pleców wyłaniał się piłkarz rywala. Ostatecznie piłka trafiła do Palhinhi, który z zimną krwią wykończył akcję. Warto dodać, że Trafford trafił do Manchesteru City w letnim okienku transferowym. Klub z Etihad Stadium wydał na niego ponad 30 milionów euro. W poprzednim sezonie Anglik bronił barw Burnley.
Ostatecznie mecz zakończył się porażką Manchesteru City 0:2. W następnej serii gier Obywatele zagrają na wyjeździe z Brighton. Tottenham natomiast zmierzy się na własnym boisku z Bournemouth. Zwycięstwo z drużyną Pepa Guardioli dało ekipie Spurs awans na fotel lidera Premier League.