Raków blisko realizacji celu
Raków Częstochowa awansował do fazy play-off Ligi Konferencji po dwumeczu z Maccabi Hajfa. W starciach z Izraelczykami nie brakowało kontrowersji. Dużo mówiło się też o tym, że Jonatan Braut Brunes odmówił gry w starciu rewanżowym. Norweg znalazł się jednak w kadrze meczowej na spotkanie z Ardą Kyrdżali w Częstochowie.
Już przed meczem jasne było to, że większe szanse na awans ma Raków. Podopieczni Marka Papszuna szybko potwierdzili dobrą formę. Po stworzeniu kilku groźnych sytuacji objęli prowadzenie w 28. minucie. Tomasz Pieńko wykorzystał błąd obrony rywala i łatwością skierował piłkę do siatki. Była to pierwsza bramka młodego Polaka po transferze do Rakowa.
Na początku drugiej połowy z Rakowem stało się coś złego. Gospodarze zupełnie stracili kontrolę nad meczem. Arda miała kilka dobrych okazji na strzelenie gola wyrównującego. W ostatnim kwadransie meczu aktywny był zaś Ivi Lopez, który zastąpił kontuzjowanego Lamine Diaby’ego-Fadigę.
Wynik meczu ostatecznie nie uległ zmianie, choć w doliczonym czasie gry doskonałą sytuację zmarnował Jesus Diaz. Tym samym Raków poleci do Bułgarii ze skromną zaliczką. Mecz rewanżowy zaplanowano na 28 sierpnia (czwartek). Medaliki postawiły ważny krok w stronę awansu do fazy ligowej, lecz nie wolno im lekceważyć rywala. W Kyrdżali może być naprawdę gorąco.
Transmisję i studio po meczach polskich drużyn w europejskich pucharach można obejrzeć w Kanale Sportowym.