Borek: Sousa zapomniał już kim był, jak przychodził do Poznania
Portugalski pomocnik opuścił Kolejorza, zasilając szeregi tureckiego Samsunsporu w ramach transferu za trzy miliony euro. Lech Poznań początkowo wyceniał 25-latka znacznie wyżej – wymuszanie jednak przez niego transferu wpłynęło na jego wartość rynkową. Błyskawicznie po jego dołączeniu do Turcji, okazało się, że opuściła go kontuzja, przez którą rzekomo nie był w stanie występować w ostatnich tygodniach w Poznaniu. Mateusz Borek zabrał w tej sprawie głos.
— Sousa doświadczył cudownego uzdrowienia, bo już widzieliśmy w mediach społecznościowych Samsunsporu, że już trenuje i za chwilę będzie grał w lidze tureckiej – zaczął dziennikarz.
— Zobaczcie, jaka była presja sama zawodnika. Ja od początku nie wierzyłem w jakieś poważniejsze urazy Portugalczyka, dlatego kompletnie nie zdziwiło mnie, że on już normalnie trenuje z nową drużyną. Nie chciał niczego ryzykować – ani jakiejś kontuzji, czy fatalnego występu. Bo gdyby się zbłaźnił w dwumeczu z taką Crveną, to może Samsunspor by odstąpił od tego transferu, czy obniżyłby kwotę – kontynuował Mateusz Borek. — Dziś piłkarze rozgrywają kluby pod względem transferów. On już zapomniał, kim był jak przychodził do Poznania, ile zarabiał w małym klubie w Portugalii.
Afonso Sousa w Lechu Poznań rozegrał 91 meczów, w których strzelił 20 goli i zanotował 11 asyst.
Program specjalny Kanału Sportowego przed występem polskich zespołów w europejskich pucharach: