Mateusz Borek o obronie Lecha. Na taki skład postawi Frederiksen?
Lech Poznań w ostatnich tygodniach ma sporo problemów kadrowych. Kontuzjowani są m.in. Radosław Murawski, Ali Gholizadeh, Robert Gumny, a kilka dni temu do tej listo dołączył Joel Pereira. Portugalczyk to jeden z liderów Lecha i jego nieobecność to spory problem dla Nielsa Frederiksena. Jak Mateusz Borek zestawiłby skład defensywy na najbliższy mecz z Genkiem?– Nie ma Murawskiego, nie ma Gumnego, nie ma Joela Pereiry. Pewnie trener zastanawia się, czy bardziej Douglas czy Mońka. Wystąpi pewnie, któryś z rezerwowych stoperów. Mimo błędu Skrzypczaka z Koroną Kielce w ostatniej kolejce nie wyobrażam sobie innego zestawienia na środku obrony niż Skrzypczak-Milić – rozpoczął Borek.
Teoretycznie na prawej stronie może zagrać Joao Moutinho. – Wątpię. Mońka lub Douglas pewnie po prawej stronie defensywy, a po lewej Moutinho. Myślę, że dzisiaj bardzo często zawodnicy z Poznania próbują grać ofensywniej prawą stroną, kiedy jest tam Joel Pereira. Teraz te akcenty ofensywne będą przesunięte bardziej na lewą stronę i bardziej będzie to zamknięcie lewej strony Genku przez trzech stoperów – dodał.
Zestawienie obrony na mecz Lech – Genk według Mateusza Borka (od prawej): Douglas/Mońka, Skrzypczak, Milić, Moutinho.
Trwa program specjalny Kanału Sportowego przed występem polskich zespołów w europejskich pucharach: