Sinner po wszystkim gorąco przepraszał kibiców. Zaznaczył, że czuł się źle, liczył, że zdąży wyleczyć się do finału, ale tak się jednak nie stało. Włoch do finału podchodził z wynikiem 26 kolejnych zwycięstw na kortach twardych. W Cincinnati nie przegrał nawet seta. W finale jednak nie był w stanie walczyć z Alcarazem.
W rywalizacji Sinnera z Alcarazem górą jest Hiszpan, który wygrał po raz 9. w 14 spotkaniach. Po meczu Hiszpan napisał kamerze wiadomość do rywala: “Przykro mi Jannik”.
Włoski tenisista pozostaje liderem rankingu ATP. Alcaraz jest drugi.
W finale kobiet Iga Świątek pokonała Jasmine Paolini 7:5, 6:4.