Mistrzowski pojedynek tuż–tuż?
Mameda Khalidova nie trzeba przedstawiać żadnemu polskiemu kibicowi sportów walki. 43–letni weteran ostatni raz w akcji był widziany pod koniec lutego, kiedy to podczas premierowej gali KSW Epic stanął w szranki z Tomaszem Adamkiem na zasadach bokserskich. Reprezentant klubu Arrachion Olsztyn przegrał ze słynnym pięściarzem przez kontuzję ręki, która uniemożliwiła mu kontynuowanie pojedynku.
Zawodnik w ubiegłym roku, w trakcie wydarzenia na PGE Narodowym, występował w formule MMA. Wówczas spektakularnie znokautował Scotta Askhama, zwieńczając ich trylogię. Kilka miesięcy wcześniej błyskawicznie rozprawił się z Mariuszem Pudzianowskim w ramach hitowej batalii. Swoją ostatnią walkę mistrzowską stoczył pod koniec 2021, przegrywając przed czasem z Roberto Soldiciem i tym samym tracąc na jego rzecz trofeum kategorii do 83,9 kg.
W środowisku fanowskim związanym z organizacją KSW spekuluje się, iż Khalidov może być następnym pretendentem do pasa, którego aktualnym posiadaczem jest Paweł Pawlak. Wymowny post wstawiony przez niego niedawno na profile społecznościowe zdaje się właśnie też to sugerować.