Lech Poznań odpadł z Ligi Mistrzów. “Przespał chwile sprzyjające”
Lech Poznań odpadł z rywalizacji o fazę grupową Ligi Mistrzów. Były bramkarz “Kolejorza” Filip Bednarek był gościem Kanału Sportowego i podsumował ostatnie wydarzenia w Lechu.
– Jako kibic i osoba związana z Lechem Poznań mogę się wypowiedzieć na ten temat w inny sposób. Piłka nożna to momenty, a Crvena posiada większą jakość i większy budżet od Lecha. To pokazał mecz w Poznaniu. Przy wyniku 1:1 Lech był stroną przeważającą, ale Crvena pokazała wyrachowanie. To są elementy, które oddzielają niższą półkę europejską od tej średniej i wyższej – ocenił. – To wyrachowanie. Nie zawsze piękną piłką takie mecze się wygrywa. Pokazaliśmy to z Bodo czy Villarreal. Kluczowe były momenty. Lech przespał te chwile sprzyjające. Okna pogodowe były, ale nie zostały wykorzystane – dodał.
Ostatnio w Lechu Poznań doszło do wielu zmian. – To dynamiczny rynek. Przewiew w szatni Lecha jest kontynuowany. Myślę, że mało jest Lecha w Lechu. Wrócili Gumny i Skrzypczak, ale poza nimi i Bartkiem Mrozkiem czy Antkiem Kozubalem to nie ma Polaków. Na pewno ta kadra straciła Polaków na etapie rozwoju. Ważny jest jednak trzon i pokazanie, o co się gra. Nie zawsze ci, co przychodzą zza granicy, wiedzą do jakiego klubu przychodzą. Trzeba to na początku wdrażać. Ja nie ukrywam, że dbałem o chemię i otoczkę w szatni. Mam nadzieję, że ktoś przejął pałeczkę – ocenił.
A jakim trenerem jest Niels Frederiksen? – Bardzo dużo otrzymałem od trenera Frederiksena. Nie grałem, ale miałem poczucie, że trenowałem w rytmie meczowym. Intensywność treningów jest wysoka. Uważam, że to osoba, która poświęca całe życie piłce nożnej i cały czas ma coś w zanadrzu i będzie dalej rozwijał klub – przyznał.
Bednarek po odejściu z Lecha wrócił do Holandii i gra w Sparty Rotterdam. – Holandia była moim priorytetem. Kiedy odezwała się Sparta, ucieszyłem się. Wyjaśniono mi moją rolę. Nie ukrywam też, że jestem ambitny i mam swoje cele – wyjawił.
Niedawno zawodnikiem FC Porto został brat Filipa – Jan Bednarek. – Jestem z niego dumny. To mój młodszy brat. Te ostatnie tygodnie nie były dla niego łatwe, ale jak Porto pojawiło się na horyzoncie to uśmiech mu wrócił na twarz – zakończył.
Program “Tylko Sport” do obejrzenia na Kanale Sportowym: