Lech Poznań już nie będzie mógł liczyć na Gumnego
Lech Poznań ma przed sobą niezwykle trudne zadanie. Żeby awansować do ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, mistrzowie Polski muszą odrobić stratę dwóch bramek z pierwszego meczu z Crveną Zvezdą Belgrad. Nie pomaga im to, że serbski gigant może liczyć na wsparcie kibiców ze słynnej “Marakany”.
Już przed meczem Niels Frederiksen mógł martwić się sytuacją kadrową Kolejorza. Duński trener nie mógł skorzystać z Aliego Gholizadeha, Filipa Jagiełło i Alexa Douglasa. Jakby tego było mało, z poważnymi kontuzjami wciąż zmaga się Radosław Murawski, Daniel Hakans i Patrik Walemark. Ze względu na problemy zdrowotne wielu piłkarzy Frederiksen musiał eksperymentować. Plan szkoleniowca zakładał, że od pierwszej minuty na skrzydle zagra Robert Gumny.
Były piłkarz niemieckiego Augsburga dobrze wszedł w mecz. W trzeciej minucie dał się sfaulować Milosowi Veljkoviciowi. Sędzia podyktował rzut wolny dla mistrzów Polski, a serbski stoper zobaczył żółtą kartkę. Okazało się jednak, że Gumny nie jest w stanie kontynuować gry. Po kilku minutach opuścił boisko w asyście sztabu medycznego poznaniaków. Zastąpił go Filip Szymczak.
Na razie nie wiadomo, jak długo pauzować będzie piłkarz, który zwykle gra na prawej obronie. Jedno jest pewne – kolejna kontuzja to ostatnia piłkarz, której obecnie potrzebują lechici.