FC Barcelona gromi Como. Nieudany powrót Fabregasa
FC Barcelona tradycyjnie na tydzień przed startem sezonu rozegrała towarzyski mecz o Puchar Gampera. Mecz z Como pierwotnie miał odbyć się na Spotify Camp Nou, ale remont nie doszedł do końca i nie wydano zgody na organizacje spotkania na tym obiekcie. Nie wiadomo na razie, kiedy Katalończycy wrócą na swój stadion. Niedzielny mecz z Como rozegrano ostatecznie na obiekcie im. Johana Cruyfa. Poprzedziła go prezentacja drużyny. Z kolei dla trenera Włochów Cesca Fabregasa był to powrót na teren klubu, który doskonale zna i w którym przez lata występował.
Barcelona była faworytem starcia z Como, a Hansi Flick postawił na swoich sprawdzonych zawodników. Poza kontuzjowanym Robertem Lewandowskim oraz Marc Andre ter Stegenem miał do dyspozycji wszystkoich swoich graczy. Barca już od pierwszych minut nie zawodziła. W 21. minucie otworzył się worek z bramkami – do siatki trafił Fermin Lopez, który niespełna kwadrans później podwyższył na 2:0. Jeszcze przed przerwą padły dwa gole – zdobyli je Raphinha oraz Lamine Yamal.
Po zmianie stron Katalończycy się nie zatrzymywali. Yamal w 49. minucie znów strzelił gola i mógł cieszyć się z dubletu. To był bardzo udany dzień w wykonaniu 18-latka, który od tego sezonu będzie występował z numerem “10” na plecach.
Trafienie Yamala z 49. minuty było ostatnim golem w meczu. Barcelona wygrała z Como 5:0 i sięgnęła po Puchar Gampera. Za tydzień w sobotę Katalończycy rozegrają mecz z Mallorcą w pierwszej kolejce La Liga. Start o 19.30.
