Barcelona ma przed sobą decyzję ws. Martineza
Barcelona może być niezwykle zadowolona z poprzedniego sezonu. W pierwszym sezonie pod wodzą Hansiego Flicka Dumie Katalonii udało się zdobyć tzw. “potrójną koronę”. Za kadencji niemieckiego szkoleniowca Blaugrana zaczęła opierać się na niezwykle wysokiej linii defensywnej i częstych pułapkach ofsajdowych. Taktyka katalońskiego giganta sprawiła, że kluczowa była współpraca pomiędzy duetem stoperów. Najczęściej tworzył go Pau Cubarsi oraz Inigo Martinez.
Okazuje się jednak, że w nadchodzącym sezonie Cubarsi może mieć nowego partnera. Jak twierdzi Fabrizio Romano, władze Barcelony rozmawiają z Martinezem na temat zmiany klubu. Wszystko przez to, że 34-latek znalazł się ponoć na liście życzeń saudyjskich klubów. Znany dziennikarz powołuje się na informacje Matteo Moretto, który ujawnił, że w grę wchodzi m.in. transfer do Al-Nassr. Może więc okazać się, że reprezentant Hiszpanii będzie dzielił szatnię m.in. z Cristiano Ronaldo.

Sprzedaż Martineza mogłaby pomóc Barcelonie, jeśli chodzi o kłopoty finansowe i kwestię rejestracji nowych nabytków. Portal Transfermarkt wycenia piłkarza na pięć milionów euro. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2026. Można więc zakładać, że chodzi o transfer gotówkowy. Z perspektywy sportowej ciężko będzie jednak zastąpić gracza, który w minionym sezonie zaliczył 46 występów. Co ciekawe, jego bilans za kadencji Flicka to trzy gole i sześć asyst.