Najpierw wyjaśnijmy tło całej sytuacji. W zeszłym sezonie Efthymios Koulouris z dorobkiem 28 trafień został królem strzelców Ekstraklasy. Bieżące rozgrywki także rozpoczął dobrze, bo po dwóch kolejkach miał na koncie trzy gole. W sobotnim meczu 3. kolejki (1:1 z Bruk-Betem) nie wystąpił z powodu urazu. Takie jest oficjalne stanowisko Pogoni, bo nieoficjalnie Grek ma wymuszać transfer. Mówiło się m.in. o zainteresowaniu z ligi tureckiej i z włoskiego Udinese.
“Koulouris nie jest na sprzedaż. Nie w tym roku. Pozostał mu jeszcze rok kontraktu z Pogoń i zamierza go wypełnić. Jeśli chce pozostać w Pogoń, ma na stole ofertę trzyletniego kontraktu, który uczyniłby go najlepiej opłacanym piłkarzem w historii klubu. Jeśli chce odejść gdzie indziej, może to zrobić jako wolny zawodnik latem przyszłego roku” – napisał na portalu X Alex Haditaghi. W poniedziałkowej “Mocy Futbolu” prezes “Portowców” znowu zabrał głos na ten temat.
Koulouris został wyceniony przez Pogoń
– Jeśli podpisujesz kontrakt, to musisz go respektować. My przecież mamy bramkarza, który od dwóch lat nie zagrał, a co miesiąc dostaje od nas pensję. Obie strony powinny respektować umowy, które zawarły – powiedział Haditaghi.
– Wiem, że ma ofert ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Arabii Saudyjskiej – zdradził Mateusz Borek.
– Moje stanowisko jest jasne i nienegocjowalne. Muszę myśleć o interesie klubu i opiekować się kibicami Pogoni. Koulouris jest warty 3,5-4,5 milionów euro. Jeżeli tyle otrzymamy za niego, to będziemy mogli go jakoś zastąpić, ale na pewno nie sprzedamy go za 1,5 czy 2,5 miliona euro, bo to się nam po prostu nie opłaca. Mamy za niego też oferty z Turcji, MLS-u czy Rosji, ale nie chcę sprzedawać piłkarza do tego drugiego kraju. No i powtarzam Koulouris otrzymał też ofertę od nas, by stać się najlepiej opłacanym piłkarzem w historii naszego klubu – odpowiedział właściciel Pogoni.
– A jeśli sprzedacie Koulourisa, to macie już na sto procent gotowego następcę? – dopytywał Borek.
– Zawsze trudno jest zastąpić piłkarza, który strzela 28 goli w sezonie, ale mamy wytypowanego następcę – odpowiedział Haditaghi.
– Christian Benteke i Tiemoué Bakayoko na serio są łączeni z Pogonią, czy to medialne wymysły? – zapytał Borek.
– Tak, myślimy o dużych nazwiskach, ale nie będę odpowiadał na to pytanie, żeby nie psuć negocjacji – uciął temat Haditaghi
Całą rozmowę obejrzycie poniżej.