Co by było gdyby…
Mercedes wciąż szuka odpowiedniej formy na torze. Weekend w Japonii nie przyniósł jeszcze wielkich zmian, a ekipa z Brackley wciąż była czwartą siłą stawki. Lewis Hamilton i George Russel zajęli odpowiednio 9. oraz 7. miejsce w niedzielnym wyścigu. Toto Wolff przyznał jednak, że rywalizacja mogła ułożyć się zupełnie inaczej.
– Skończyliśmy tam, gdzie zaczynaliśmy, co jest rozczarowujące. Trzeba jednak przyznać, że nasz drugi i trzeci stint były superszybkie. Gdyby nie przejazdy do pierwszej zmiany opon, ścigalibyśmy się dzisiaj o podium – powiedział.
– Będziemy analizować, skąd ta różnica w tempie. Może było za gorąco, a może coś przekombinowaliśmy. Musimy jednak być szybcy na każdym torze, bez względu na warunki i inne okoliczności – podsumował Wolff.
Po niedzielnym wyścigu o GP Japonii Mercedes pozostał na 4. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Strata do McLarena wynosi 35 punktów.