HomeInne sportyToto Wolff: Gdyby nie to, ścigalibyśmy się dziś o podium

Toto Wolff: Gdyby nie to, ścigalibyśmy się dziś o podium

Źródło: Sky Sports

Aktualizacja:

Toto Wolff nie krył swojego rozczarowania wynikami kierowców Mercedesa w GP Japonii. Szef zespołu przyznał jednak w rozmowie ze Sky Sports, że gdyby nie fatalny stint przed pierwszymi pit-stopami, Hamilton i Russell ścigaliby się o podium.

Toto Wolff

XPB Images Ltd / Alamy

Co by było gdyby…

Mercedes wciąż szuka odpowiedniej formy na torze. Weekend w Japonii nie przyniósł jeszcze wielkich zmian, a ekipa z Brackley wciąż była czwartą siłą stawki. Lewis Hamilton i George Russel zajęli odpowiednio 9. oraz 7. miejsce w niedzielnym wyścigu. Toto Wolff przyznał jednak, że rywalizacja mogła ułożyć się zupełnie inaczej.

Skończyliśmy tam, gdzie zaczynaliśmy, co jest rozczarowujące. Trzeba jednak przyznać, że nasz drugi i trzeci stint były superszybkie. Gdyby nie przejazdy do pierwszej zmiany opon, ścigalibyśmy się dzisiaj o podium – powiedział.

Będziemy analizować, skąd ta różnica w tempie. Może było za gorąco, a może coś przekombinowaliśmy. Musimy jednak być szybcy na każdym torze, bez względu na warunki i inne okoliczności – podsumował Wolff.

Po niedzielnym wyścigu o GP Japonii Mercedes pozostał na 4. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Strata do McLarena wynosi 35 punktów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kosecki ujawnił historię z szatni. Doszło do duszenia [WIDEO]
Zawodnik UFC dostał propozycję od KSW, ale wybrał… FAME MMA. Teraz się tłumaczy
Denis Labryga wraca do klatki MMA. Przed nim prawdziwe sportowe wyzwanie
Freak fighty kusiły mistrza olimpijskiego! Zdecydowały pieniądze
Kołecki bez ogródek o Najmanie. W punkt! “Zjawiskowa postać”
FAME MMA odpowiada na słowa Donalda Tuska. Stanowcza deklaracja federacji
FAME MMA zmienia swoje oblicze. Tede zaangażowany w nowy format
Raubo bezlitosny dla Tysona. Oto co sądzi o jego powrocie do ringu
Borek ujawnia: FAME MMA chciało Mike’a Tysona! Oto co usłyszeli
Jakub Kosecki zawalczy na FAME MMA! Nie będzie faworytem