Iga Świątek wykorzystała problemy rywalek?
Iga Świątek wygrała Wimbledon po raz pierwszy w karierze. Raszynianka nie dała szans swoim rywalkom. Choć grała na nawierzchni, na której nigdy nie czuła się dobrze, zdemolowała Amandę Anisimową w wielkim finale. Pokonała Amerykankę 6:0, 6:0.
Wielki sukces Świątek sprawił, że od razu ruszyła lawina komentarzy. Nie brakowało pochwał pod adresem Polki, lecz niektórzy przypominali o tym, że 24-latka była zawieszona za pozytywny wynik testu antydopingowego. Z kolei Jerzy Janowicz stwierdził, że Polka tak naprawdę nie grała dobrze na londyńskich kortach. Były tenisista zwrócił uwagę na to, że brązowa medalistka olimpijska uniknęła starć z najlepszymi zawodniczkami na świecie.
– Nie powiedziałbym, że Iga gra dobrze na trawie, bo tak naprawdę nie miała ani jednego poważniejszego egzaminu na Wimbledonie. Grała z dziewczynami dużo słabszymi tenisowo, nie grała tak naprawdę z żadną dziewczyną, która by mogła jej sprawić kłopoty na trawie. To były dziewczyny, które tak naprawdę uczą się trawy albo grają słabo na trawie. Po prostu drabinka otworzyła się Idze i Iga fantastycznie to wykorzystała – podsumował Janowicz w rozmowie z “Super Expressem”.
Obecnie Iga Świątek przygotowuje się do rozpoczęcia sezonu na kortach twardych. W drugiej rundzie zawodów rangi WTA 1000 w Montrealu zmierzy się z Chinką Hanyu Guo (259. WTA), która nieoczekiwanie pokonała Julię Putincewą. Pierwsze spotkanie obu pań odbędzie się 30 lipca (środa).