Raków rozczarował
Raków Częstochowa nieźle zaczął sezon ligowy, lecz w drugiej serii gier podopieczni Marka Papszuna nieoczekiwanie zaliczyli wpadkę. Medaliki przegrały 1:2 z Wisłą Płock. Beniaminek ma na koncie komplet punktów. Zespół Mariusza Misiury kapitalnie spisuje się po awansie do Ekstraklasy.
Postawa Rakowa pozostawia jednak wiele do życzenia. Ekipie Marka Papszuna zarzuca się przede wszystkim nieatrakcyjny styl gry. Gdy częstochowianie wygrywają, o wrażeniach estetycznych aż tak głośno się nie mówi. Po porażkach jednak te głosy stają się zdecydowanie donioślejsze.
“Wymagam więcej”
– Przyzwyczailiśmy się, że mecze Rakowa to nie są wspaniałe widowiska. Brakuje przestawienia nacisku, żeby zacząć grać z piłką przy nodze. Od czołowej drużyny w lidze, której z natury wiele ekip odda futbolówkę, wymaga się, żeby potrafili lepiej operować piłką. Znam filozofię Marka Papszuna, ale ja wymagałbym trochę więcej – przyznał Marcin Borzęcki w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” na antenie Kanału Sportowego.
W kolejnej serii gier Raków zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem. Wcześniej jednak piłkarze z Częstochowy rozegrają rewanż ze słowacką Żiliną w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. W pierwszym spotkaniu Medaliki wygrały aż 3:0. Jeśli awansują dalej, zmierzą się z wygranym z pary Tarpieda-BiełAZ Żodzino – Maccabi Hajfa. Na razie w dwumeczu jest 1:1.
Cały program do obejrzenia poniżej.
