Dwa tygodnie temu Iga Świątek w pięknym stylu wygrała Wimbledon. To był istny pogrom. Raszynianka rozbiła Amandę Anisimovą 6:0, 6:0. Ostatni raz taki wynik w finale tego turnieju miał miejsce 114 lat temu. Polka zgarnęła szósty wielkoszlemowy tytuł w karierze – wcześniej czterokrotnie wygrała Roland Garros i raz US Open.
Świątek dzięki triumfie w finale otrzyma spore pieniądze. Zainkasuje trzy miliony funtów, co w przeliczeniu daje około 14,75 miliona złotych. To najwyższa nagroda w historii kobiecego Wimbledonu. Ale to już przeszłość. Iga jest już myślami na kolejnym turnieju.
Świątek poznała potencjalne rywalki w Montrealu
W drugiej rundzie turnieju w Montrealu Świątek czeka starcie z Julią Putincewą lub kwalifikantką. Do tej pory Kazaszka rywalizowała z Igą pięć razy, ale wygrała tylko raz – . podczas zeszłorocznego Wimbledonu. Natomiast w trzeciej rundzie potencjalną rywalką Świątek będzie Rosjanka Anastasija Pawluczenkowa. Nie można też wykluczyć polsko-polskiego starcia w kolejnej rundzie. Oto potencjalna drabinka Świątek.
Drabinka Świątek w Montrealu
Pierwsza runda: wolny los
Druga runda: Julia Putincewa lub kwalifikantka
Trzecia runda: Anastasija Pawluczenkowa
Czwarta runda: Clara Tauson/Magdalena Fręch
Ćwierćfinał: Madison Keys/Belinda Bencić
Półfinał: Jessica Pegula/Amanda Anisimova
Finał: Coco Gauff/Mirra Andriejewa/Jasmine Paolini/Emma Navarro
Turniej rozpoczyna się w niedzielę. Fręch, potencjalna rywalka Igi, rozpocznie rywalizację od meczu z kwalifikantką lub z Juliją Starodubcewą.