Wejdą czy nie wejdą?
Po awansie Wisły Kraków do finału Pucharu Polski natychmiast rozgorzały dyskusje na temat udziału kibiców w tym spotkaniu. Fani “Białej Gwiazdy” borykają się w tym sezonie z wyjazdami na mecze. Kibice notorycznie nie są wpuszczani przez inne kluby na swoje stadiony, pojawiło się zatem pytanie jak zareaguje PZPN w kwestii meczu finałowego na PGE Narodowym. Nie ulega wątpliwości, że brak kibiców na trybunach byłby sporą stratą dla całego widowiska.
– Cała zabawa w tym wszystkim to są kibice. To dla nich jest futbol, już nigdy nie wracajmy do grania przy pustych trybunach. Piłka nożna jest dla kibiców, to oni ją sponsorują i dotują, taka jest istota tego sportu – zauważył Robert Podoliński.
W swoim stylu wypowiedział się na ten temat również Wojciech Kowalczyk, który nie widzi sensu gry na PGE Narodowym przy pustych trybunach.
– Jeżeli to ma się odbyć bez kibiców, to przecież można zagrać na Marymonckiej, na “Hutniku”. Bardzo ładny obiekt, dwie trybuny, pełnowymiarowe boisko i spokój. Komu to będzie przeszkadzało? – skomentował prześmiewczo.
Oficjalne decyzje wciąż przed nami, ale możemy spodziewać się, że PZPN znajdzie wspólny język wraz z klubem, a finał odbędzie się przy obecności kibiców obu drużyn. Taką chęć współpracy wyraził już m.in. Cezary Kulesza.
Mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Pogonią Szczecin zaplanowany jest na 2 maja o godzinie 16:00.
Całą Lożę Piłkarską obejrzeć można poniżej: