Mateusz Borek diagnozuje Jagiellonię
Mateusz Borek opowiedział o tym, jak widzi najbliższą przyszłość Jagiellonii Białystok. W programie “Moc Futbolu” na antenie Kanału Sportowego wrócił do piątkowego spotkania Jagi z Bruk-Betem Termaliki Nieciecza. Drużyna Adriana Siemieńca przegrała z beniaminkiem aż 0:4.
Wysoka porażka klubu i słaba gra sprawiają, że Jagiellonia może mieć spore problemy w pierwszych tygodniach nowego sezonu. Mateusz Borek twierdzi, że obecna sytuacja nie wróży dobrze na najbliższe mecze.
– Adrian Siemieniec podjął decyzję, żeby skrócić okres przygotowawczy. Jagiellonia na pewno potrzebuje jeszcze trzech czy czterech tygodni, żebyśmy zobaczyli jej prawdziwe oblicze. Gdyby świat funkcjonował w ten sposób, że pozbywasz się pięciu czy sześciu fundamentalnych piłkarzy i bierzesz następnych, dzięki czemu drużyna gra tak samo, to nie byłoby sensu ciągłości procesu treningowego i budowania drużyny – zaczął dziennikarz Kanału Sportowego.
“Zalecałbym sporą cierpliwość kibicom Jagiellonii”
– Jagiellonia w meczu z Bruk-Betem źle biegała. Nie podobała mi się fizycznie. Widać długą przerwę w grze Wdowika, bo wyglądał bardzo słabo. Piłka była też za szybka dla Imaza. Nic nie zrobił z przodu Pululu. Jeśli takich dwóch gości gra słabiutko, to czego oczekujesz. Wchodzi taki Pozo i widzisz, że z tej mąki będzie chleb, ale ten zespół jest teraz w bardzo trudnym momencie – dodał.
– Zalecałbym sporą cierpliwość kibicom Jagiellonii. Niestety, nie potraktuję porażki z Bruk-Betem jako jednorazowego wypadku przy pracy. Myślę, że możemy diagnozować tę sytuację w ten sposób, że Jaga będzie miała duże problemy w pierwszych tygodniach sezonu. Nie powiem, że nie wygrają jakiegoś meczu czy nie zremisują, ale sądzę, że dopiero za kilka tygodni zobaczymy uśmiechnięte oblicze drużyny – zakończył Mateusz Borek.
Jagiellonia już w najbliższy czwartek zmierzy się z serbskim Novim Pazarem w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Trzy dni później piłkarze Adriana Siemieńca zagrają w lidze z Widzewem Łódź.
Cały program do obejrzenia poniżej.