Pogoń przegrała z Radomiakiem
Pogoń Szczecin do nowego sezonu ligowego przystępowała ze sporymi nadziejami. Wielu kibiców widziało w Dumie Pomorza kandydata do zaatakowania ekstraklasowego podium. Transfery ciekawych skrzydłowych – Musy Juwary i Paula Mukairu – dodatkowo rozbudziły apetyty sympatyków Portowców. Oczekiwali, że zespół Roberta Kolendowicza zacznie grać ofensywną i dynamiczną piłkę, która da im dobre wyniki.
Początek sezonu w wykonaniu Pogoni srogo rozczarował jednak jej kibiców. Na stadionie w Radomiu Duma Pomorza przegrała aż 1:5 z Radomiakiem. Zieloni wyszli na prowadzenie w 35. minucie za sprawą trafienia Capity. W tej akcji show skradł jednak Vasco Lopes, który rozpoczął ten ofensywny rajd.
Świetny występ Zielonych
Po zmianie stron zespół Joao Henriquesa powiększył swą przewagę. Tym razem Valentina Cojocaru pokonał strzałem głową stoper Jeremy Blasco. Po kilku minutach Pogoń złapała kontakt dzięki bramce Efthymiosa Koulourisa, ale Radomiak błyskawicznie odpowiedział kapitalnym golem Jana Grzesika. Prawy defensor gospodarz popisał się niecodziennym strzałem. Technicznym muśnięciem wkręcił piłkę do bramki. Zaskoczony Cojocaru nawet nie próbował interweniować.
W końcówce meczu Radomiak ruszył po kolejne trafienia. Najpierw Zie Ouattara dośrodkował do Mauridesa, a brazylijski napastnik bezbłędnie wykończył akcję. Wynik meczu ustalił natomiast Grzesik. Defensor Zielonych wymienił podania z Rafałem Wolskim, a następnie bardzo silnym i precyzyjnym strzałem trafił do siatki.
W następnej serii gier drużyna Roberta Kolendowicza zagra z Motorem Lublin. Portowcy postarają się zrehabilitować za bolesną porażkę w Radomiu. Radomiak zaś zmierzy się z Arką Gdynia.