Bardzo cenne zwycięstwo
Jak duże emocje wam dziś towarzyszyły?
Rafał Leszczyński: Myślę, że były to ogromne emocje. Było to zresztą widać. Gdy piłka wpadła do bramki, wszyscy eksplodowali radością. To bardzo cenne zwycięstwo. Takie mecze mocno cementują zespół. Czasami lepiej wygrać w ten sposób, bo sukces smakuje wtedy jeszcze lepiej. Mamy nadzieję, że już będzie coraz lepiej.
Czuliście presje, że musicie zdobyć trzy punkty?
Każdy z nas jest ambitnym człowiekiem. Wiemy, jaką mamy szansę w tym sezonie. Czołówka średnio punktuje, więc jeśli chcemy coś osiągnąć, to trzy punkty w takich meczach są obowiązkiem.
Dużym wyzwaniem było dla was odnalezienie się w nowej formacji?
Myślę, że nie. Cały tydzień trenowaliśmy w ten sposób. Każdy z nas wiedział, co ma robić w danym sektorze.
Kto popełnił według ciebie największy błąd przy straconym golu?
Z boiska ciężko to stwierdzić. Na pewno będziemy to analizować, ale nie możemy tu nikogo obwiniać, bo najważniejsze są trzy punkty.
A jak dokładnie wyglądała ta sytuacja z twojej perspektywy? Czy czujesz, że to było do obrony?
Ciężko to powiedzieć. Nie widziałem jeszcze tej sytuacji na wideo. Musiałbym to przeanalizować klatka po klatce i wtedy znałbym odpowiedź. Wydaje mi się, że był to gol samobójczy, więc to też utrudnia sprawę. Będąc na pozycji bramkarza, gdy widzisz, że piłka mija napastnika, trochę się rozluźniasz. Tutaj niestety tak się stało i obrońca ostatni trącił piłkę. Najważniejsze jest to, żebyśmy potrafili sobie pomagać, bo jesteśmy zespołem. Dzisiaj tak było i dzięki temu wygraliśmy mecz.