HomePiłka nożnaBartłomiej Pawłowski zaskoczył! Kompletna zmiana! [WIDEO]

Bartłomiej Pawłowski zaskoczył! Kompletna zmiana! [WIDEO]

Źródło: Canal Plus Sport

Aktualizacja:

Bartłomiej Pawłowski zaskoczył swoim nowym wyglądem. W starciu z Zagłębiem Lubin (1:0) gracz Widzewa pokazał się z… czerwonymi włosami.

Bartłomiej Pawłowski

FOT. GRZEGORZ RADTKE / 400mm.pl

Bartłomiej Pawłowski zaskoczył kibiców

Bartłomiej Pawłowski to piłkarz, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi Widzewa Łódź. 32-latek po raz pierwszy trafił do ekipy RTS-u w 2013 roku. Nie zabawił wtedy zbyt długo w mieście włókniarzy, ale wrócił do drużyny 9 latach. W ostatnich sezonach pełnił ważną funkcję w zespole. Poprzedni rok w dużej mierze stracił jednak z powodu zerwania więzadła krzyżowego. Rozegrał tylko 6 meczów ligowych.

Nowy sezon na szczęście rozpoczął już w pierwszej kolejce. Wszedł na boisko w meczu z Zagłębiem Lubin (1:0). W sumie na murawie spędził około 20 minut. Zaprezentował przy tym kibicom swój nowy wygląd. Niektórzy mogli być bardzo zaskoczeni oryginalną fryzurą Pawłowskiego.

Czerwono mi

Włosy gracza Widzewa zostały bowiem ufarbowane na kolor czerwony. Doskonale współgrały więc z barwą trykotów RTS-u. Sympatycy drużyny powinni docenić taki niecodzienny gest piłkarza. Jeśli za tą metamorfozą pójdą jeszcze dobre występy, Pawłowski może liczyć na uwielbienie trybun.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Dlatego Ronaldo nie zjawił się na pogrzebie Diogo Joty. Oto powód!
Urbański z ważnym trafieniem dla Legii! Dopiero drugi taki gol w karierze [WIDEO]
Ależ przemiana piłkarza Legii! „Coś przeskoczyło w głowie”
Troje Polaków z szansą na prestiżowe wyróżnienie od FIFA! Oto nominacje
Goncalo Feio mówi wprost! Na tym zależy mu najbardziej
18-letni Polak w podstawowym składzie na mecz Ligi Konferencji! Ależ rozwój
Szokująca wypowiedź Ronaldo. Porównał ligę saudyjską do… LaLiga!
Adam Nawałka wróci na ławkę? Otrzymał sensacyjną ofertę!
Były trener Legii zachwyca się Inakim Astizem. „Ma ogromną wiedzę”
Nieznane kulisy słynnej „afery premiowej”. Oto co ustalił Lewandowski z kolegami