Jan Urban reprezentował Polskę w latach 1985-1991, dla której rozegrał 57 spotkań. W tym czasie był uczestnikiem mistrzostw świata w Meksyku w 1986 roku. Jeśli uda mu się wprowadzić Biało-Czerwonych na przyszłoroczny mundial, 40 lat później, być może wróci do tego kraju jako selekcjoner. MŚ 2026 zostaną rozegrane w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i właśnie w Meksyku.
Podczas wywiadu z selekcjonerem na antenie “KS” o takiej możliwości trenera uświadomił Mateusz Borek. Urban zareagował emocjonalnie.
– Aż mi się łezka zakręciła w oku. Z jednej strony przez to, że PESEL jest jaki jest i czas tak szybko mija. Z drugiej strony, że byłem tam jako zawodnik i może będę jako trener – powiedział Urban.
– To by było coś niesamowitego, do tego trzeba dążyć – dodał.
Zanim jednak tego dokona, czeka go kilka spotkań. Na pierwszy ogień zagra na wyjeździe z Holandią. – Czy mamy się poddać przed nimi? No nie! Przecież w Lidze Narodów zremisowaliśmy z nimi 2:2 (w 2022 roku na wyjeździe – przyp. red.) W piłce wszystko jest możliwe – dodał Urban.
Jan Urban został w czwartek oficjalnie zaprezentowany przez Cezarego Kuleszę jako nowy trener reprezentacji Polski. Długości kontraktu nie ujawniono, ale nieoficjalnie mówi się, że poprowadzi kadrę co najmniej do końca el. MŚ 2026. Jeśli na nie awansuje, kontrakt z pewnością będzie przedłużony.
Cały wywiad Mateusza Borka z Janem Urbanem znajdziesz poniżej: