Cazorla pomógł Realowi Oviedo w awansie
21 czerwca dobiegła końca walka o to, która drużyna uzupełni listę tych, które w następnym sezonie zagrają w LaLiga. Okazał się nią Real Oviedo, który w półfinale baraży wyeliminował Almerię, natomiast w finale ograł po dogrywce Mirandes 3:2. Dla ekipy z północy Hiszpanii będzie to powrót na najwyższy poziome po 24 latach przerwy.
Kluczową rolę w barażowych meczach Realu Oviedo odegrał Santi Cazorla. 40-latek trafiał do siatki w rewanżowym spotkaniu z Almerią w półfinale, a także w decydującym o awansie meczu z Mirandes. Mimo zaawansowanego wieku, pomocnik nie zamierza rezygnować z gry w piłkę.
Cazorla zostaje w Realu Oviedo
W sobotni wieczór Real Oviedo poinformował o przedłużeniu kontraktu z byłym zawodnikiem m.in. Villarrealu, Malagi czy Arsenalu. Cazorla pozostanie w zespole, w którym stawiał pierwsze kroki piłkarskie, do końca czerwca 2026 roku.
Takie stan rzeczy powoduje, że doświadczony pomocnik ponownie zagra na poziomie LaLiga po pięciu latach przerwy. Ostatnie spotkanie rozegrał w lipcu 2020 roku, kiedy to jako zawodnik Villarrealu wystąpił w starciu z Eibarem.
Przed kilkoma laty kariera piłkarska, a nawet sprawność fizyczna Cazorli stały na włosku. Hiszpan zmagał się z poważnymi problemami ze ścięgnem Achillesa. W sumie przeszedł 11 operacji, a w ranę dodatkowo wdarła się infekcja, przez którą groziła mu nawet amputacja stopy. Lekarze musieli przeszczepić mu skórę z ręki, co skutkowało tym, że na kostce ma fragment tatuażu.