Robert Gumny zdradził, co chce osiągnąć wraz z Lechem
Robert Gumny stał się bohaterem jednego z transferowych hitów Ekstraklasy. Po 101 meczach na poziomie Bundesligi Augsburg postanowił, że kontrakt obrońcy nie zostanie przedłużony. Z okazji rynkowej skorzystał Lech Poznań. Mistrzowie Polski podpisali kontrakt z 27-latkiem na początku lipca. Dla sześciokrotnego reprezentanta Polski jest to powrót do klubu, którego jest wychowankiem.
W rozmowie z dziennikarzami Gumny zdradził, że mógł też trafić do jednego z klubów Serie A. Na przeprowadzkę do Włoch namawiał go agent. 27-latek wytłumaczył, dlaczego postanowił odrzucić propozycję.
– Ale po pierwszych dniach treningów z Lechem wiedziałem, że chcę tu zostać. Poczułem się jak w domu. Znów. Była na stole konkretna oferta z Serie A. Mój agent też preferował, żebyśmy poszli do ligi TOP5. Ale szczerze mówiąc, to byłem już zmęczony tą grą o utrzymanie – stwierdził piłkarz cytowany przez portal Goal.pl.
Defensor wrócił do zespołu, który w sezonie 2025/26 będzie bronił tytułu mistrza Polski. Gra o najwyższe cele odpowiada nowemu nabytkowi Kolejorza.
– Chcę grać o trofea. Ta oferta z Serie A była korzystna. Tłumaczyli, że co tydzień grasz z fajnymi rywalami. Ale tutaj z kolei mam grę co trzy-cztery dni. Też mogę rywalizować z dobrymi zespołami w europejskich pucharach. No i cały czas grasz o to, by coś wygrać, a nie tylko pozostać w lidze. A ja mam głód trofeów. Z Lechem nic tak naprawdę nie wygrałem, bo talerza za Superpuchar nie liczę. Po moim odejściu chłopaki dwa razy sięgali po mistrza. I wiecie… Odejście do mocnej ligi, granie tam, to był jakiś cel sportowy, zaspokojenie ambicji sportowca. […] Marzenie o zagraniu przy Bułgarskiej już spełniłem, teraz chcę z tym klubem coś wygrać – podsumował.
Oprócz Gumnego w letnim okienku transferowym ekipę Nielsa Frederiksena wzmocnił Mateusz Skrzypczak oraz Leo Bengtsson. Może też dojść do pobicia klubowego rekordu transferowego.