Mateusz Borek odsłonił kulisy rozmów z Jerzym Brzęczkiem
Cezary Kulesza nie wskazał jeszcze następcy Michała Probierza, który pożegnał się z reprezentacją Polski w połowie czerwca. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej twierdzi jednak, że rozmowy z nowym selekcjonerem kadry są już na ostatniej prostej. Według nieoficjalnych informacji wybór padł na Jana Urbana.
Wydawało się, że oficjalny komunikat PZPN w tej sprawie zostanie opublikowany we wtorek. Inne zdanie na ten temat ma Mateusz Borek.
– Sytuacja jest tajemnicza i dynamiczna – jak zawsze u Czarka. Zmieniają się ci faworyci do objęcia fotela selekcjonera. Nie wiem, dlaczego wypłynął temat wtorku. Z tego, co się orientuje, prezes jest w Białymstoku. Jutro jedzie na mecz o Superpuchar. Raczej nie planował być we wtorek w Warszawie, ale może tam będzie z racji innych obowiązków. Nie mówię o prezentacji nowego selekcjonera. Na pewno Janek się przebił na tej bieżni, być może nawet jest bardzo blisko mety. Tak jak mówiłem w jednym z programów, na pewno rozmawiał z byłym trenerem przygotowania fizycznego Atletico Madryt – powiedział współwłaściciel Kanału Sportowego.
Borek zdradził, że Cezaremu Kuleszy zaimponowała także kandydatura Jerzego Brzęczka. Choć wiadomo już, że Łukasz Piszczek nie zgodził się na współpracę z byłym selekcjonerem, dziennikarz nie wyklucza, że będziemy świadkami dużej niespodzianki.
– Z tego, co słyszałem, podczas rozmowy bardzo duże wrażenie na Kuleszy zrobił Jerzy Brzęczek. Przez moment Brzęczek chyba był na czele tego wyścigu, ale to oczywiście wiązało się z pewną konfiguracją nazwisk. Chodziło o Błaszczykowskiego, Piszczka i jeszcze kilku innych. Kiedy Łukasz podjął inną decyzję, te szanse Jerzego Brzęczka zdecydowanie zmalały. Natomiast słyszę, że na tym spotkaniu przedstawił bardzo ciekawą kandydaturę asystenta. Nie wiem, może ten temat wróci – podsumował.
Program Kanału Sportowego można obejrzeć poniżej.