Ewa Pajor broni swoich koleżanek po meczu z Niemkami
Ewa Pajor jest bez wątpienia największą gwiazdą reprezentacji Polski kobiet. To na niej przed meczem skupiały się niemieckie media. Piłkarka Barcelony nie potrafiła jednak pomóc swoim koleżankom w starciu z ośmiokrotnymi mistrzyniami Europy. Niemki pokonały “Biało-Czerwone” 2:0 po golach Jule Brandt i Lei Schuller.
Mimo tego Pajor twierdzi, że Polki nie mogą wstydzić się debiutanckiego meczu na mistrzostwach Europy.
– Myślę, że byłyśmy prawie perfekcyjne. Naprawdę dałyśmy z siebie wszystko. Wiedziałyśmy, że Niemki to świetny zespół. Musiałybyśmy być perfekcyjne, żeby nie stracić bramki, ale też miałyśmy swoje okazje. Możemy być z siebie dumne – powiedziała w rozmowie z “TVP Sport”.
– Chcemy gonić czołówkę. Nasz zespół bardzo się rozwinął. Oczywiście, Niemki miały większe posiadanie piłki, ale my walczyłyśmy. Nie zostałyśmy stłamszone. […] Pokazałyśmy poświęcenie i ogromną walkę na boisku – dodała.
Była zawodniczka VfL Wolfsburg odniosła się też do kontuzji Pauliny Dudek. Obrończyni nie wyszła na drugą połowę.
– Oczywiście, w drugiej połowie nam jej brakowało, ale myślę, że Oliwia Woś dała z siebie wszystko. Myślę, że te bramki, które straciłyśmy, to “bramki życia”. Przy drugim golu trochę zabrakło nam koncentracji, ale tak czasem w piłce jest – 90 minut ciężkiej pracy i jeden moment, który zmienia oblicze spotkania – podsumowała.
W pozostałych meczach fazy grupowej Euro Polki zmierzą się ze Szwedzkami (8.07, 21:00) i Dunkami (12.07, 21:00).