Diogo Jota nie żyje
Diogo Jota nie żyje. W czwartkowy poranek tragiczne wieści podała hiszpańska “Marca”. Mistrz Anglii z Liverpoolem z tego roku miał zginąć w wypadku samochodowym na drodze A-52. Reprezentant Portugalli znajdował się w gminie Palacios de Sanabria w prowincji Zamora.
Kilka dni temu Jota wziął ślub ze swoją partnerką Rute Cardoso. 22 czerwca odbyła się uroczystość weselna pary młodej. Portugalczyk osierocił trójkę dzieci.
Zginął razem z bratem
Hiszpańscy dziennikarze dodają, że 49-krotny reprezentant Portugalii podróżował ze swoim bratem, piłkarzem portugalskiego Penafiel Andre Silvą. Samochód w pewnym momencie miał wypaść z drogi i stanąć w płomieniach. Od pożaru zajęła się też pobliska roślinność.
Przypomnijmy, że Diogo Jota był piłkarzem m.in. Liverpoolu, Wolverhampton czy Atletico Madryt. W swojej karierze wygrał Ligę Mistrzów czy dwukrotnie Ligę Narodów z reprezentacją Portugalii. Jego brat Andre grał dla Penafiel, a w przeszłości występował w młodzieżowych zespołach FC Porto czy Boavisty.