Lechia z kolejną sparingową wygraną. Nowy gracz na testach
Lechia Gdańsk na własnych obiektach przygotowuje się do startu nowego sezonu. Biało-Zieloni poszukują też wzmocnień na rynku transferowym. W klubie są już Matus Vojtko i Alvis Jaunzems, a do rejestracji piłkarzy został jeden krok – zgoda od PZPN-u. To pokłosie kary nałożonej przez Komisję Licencyjną. Ostatnio testy w zespole rozpoczęli Jakub Ojrzyński i obrońca Władysław Skryhun. Ten pierwszy po sobotnim sparingu został pożegnany, a Ukrainiec został i dalej trenuje z drużyną. Wiele wskazuje na to, że raczej nie ma zbyt wielkich szans na jego zakontraktowanie. Zawodnik nie byłby poważnym wzmocnieniem i nie popisał się niczym wybitnym w drugim sparingu z Olimpią Grudziądz.
W środę w samo południe Lechia rozpoczęła drugi sparing ze wspomnianą Olimpią. Wygrała 4:1 po dwóch golach Tomasa Bobcka oraz jednym trafieniu Bohdana Wjunnyka i Michała Głogowskiego. 45 minut na boisku otrzymał nowy zawodnik testowany przez klub – 20-letni skrzydłowy Jan Mierzwa z trzecioligowej Noteci Czarnków. W zeszłym sezonie w 22 meczach strzelił pięć bramek i zanotował asystę. W sparingu Lechii miał lepsze i gorsze momenty, ale generalnie z tego co słyszymy, też raczej nie ma przyszłości w klubie.
Lechia musi szukać zastępstwa za Maksyma Chłania. Jego kontrakt wygasł 30 czerwca i Ukrainiec jest wolnym zawodnikiem. Otrzymał od Lechii atrakcyjną ofertę pięcioletniej umowy, ale jej nie przyjął. Prawdopodobnie zagra w Gaziantepie. Piłkarz pożegnał się już z kolegami i trenerami, a także opuścił wynajmowane mieszkanie. Tak kończy się jego przygoda z klubem, który dwa lata temu wyciągnął do niego pomocną dłoń. Choć w tej sprawie było już tyle zwrotów akcji, że nie można wykluczyć kolejnego i np. powrotu do rozmów z Lechią. Na ten moment jednak Chłania w Gdańsku nie ma, a Lechia szuka skrzydłowego.
Biało-Zieloni kolejny sparing rozegrają w sobotę 5 lipca przeciwko Motorowi Lublin.