Zalewski wrócił na ławkę
Reprezentant Polski wyszedł w wyjściowej jedenastce włoskiej ekipy w meczu drugiej kolejki, z Urawą Reds. Co ciekawe, został wówczas wypróbowany na zupełnie dla niego nowej pozycji – grał w środku pola, jako lewa “dziesiątka”. Cristian Chivu, nowy trener Interu Mediolan, zdjął jednak 23-latka w przerwie, wracając do wariantu z Mychitarianem w tej roli. Gra Zalewskiego najwyraźniej nie przypadła szkoleniowcowi do gustu, bo w kolejnym starciu, z River Plate, nie wpuścił go choćby na minutę.
Inter Mediolan przez długi czas potrzebował gola, bo pierwszą bramkę zdobył dopiero w 72. minucie. Na pozycji lewego wahadłowego najpierw grał Federico Dimarco, a później wszedł tam Carlos Augusto. Na lewej “dziesiątce” pełny mecz zagrał Henrich Mychiatrian, a na prawym wahadle – na którym Zalewskiemu zdarzało się grać – pełne 90 minut zagrał Denzel Dumfries. Choć Cristian Chivu skorzystał z pięciu zmienników, to wśród nich nie znalazł się Zalewski.
Inter ostatecznie wygrał 2:0, a prowadzenie podwyższył Bastoni w trzeciej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy. Piotr Zieliński był poza kadrą meczową ze względu na kontuzję, przez którą nie grał także w czerwcowym obozie reprezentacji Polski. Jako że Włosi wyszli z pierwszego miejsca grupy Klubowych Mistrzostw Świata, to w 1/8 finału zmierzą się z brazylijskim Fluminense.