Xabi Alonso skomentował rozczarowujący debiut w Realu Madryt

W debiucie Xabiego Alonso Real Madryt nieoczekiwanie zremisował 1:1 z Al-Hilal w pierwszym meczu fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata. Spore pretensje może mieć do siebie Fede Valverde, który nie wykorzystał rzutu karnego w samej końcówce spotkania.

„Niewypał” – tak „Marca” podsumowała występ „Królewskich”. Z kolei dziennik „AS” dodał, że „Xabi ma przed sobą jeszcze wiele pracy”. A co miał do powiedzenia były trener Bayeru Leverkusen?

– Druga połowa była na pewno lepsza od pierwszej. Po zmianie stron się poprawiliśmy i długo utrzymywaliśmy się z piłką na ich połowie, mając lepsze okazje. To na pewno podstawa, żeby na tym budować. Z każdego meczu trzeba szukać pozytywów, bo każde spotkanie to cenna lekcja. Chciałbym tylko dodać, że otrzymaliśmy wielkie wsparcie od kibiców – powiedział debiutujący trener, który jako zawodnik Realu rozegrał w białej koszulce 236 spotkań i wygrał Ligę Mistrzów.

Debiutantów było więcej. Po raz pierwszy w koszulce “Królewskich” pokazali się Trent Alexander-Arnold i Dean Huijsen.

– Jestem tuż po meczu, więc wolałbym mówić po angielsku, a nie hiszpańsku – zaczął Anglik.

– Pomimo remisu był to niesamowity dzień, bo zadebiutowałem w Realu Madryt. To coś, o czym marzy każdy piłkarz. To dla mnie ogromne osiągnięcie, choć, rzecz jasna, czuję rozczarowanie z powodu remisu. W Realu musisz mieć taką mentalność, że chcesz wygrać każdy mecz. Pozytywne aspekty z meczu? Szczególnie w drugiej połowie mieliśmy duże posiadanie piłki. Zepchnęliśmy ich do głębokiej defensywy i często wchodziliśmy w pole karne. Był też zmarnowany rzut karny, ale nie ma co nikogo za niego obwiniać. Musimy dalej pracować i jestem pewny, że w kolejnym meczu będzie lepiej – podsumował Alexander-Arnold, któremu latem wygasła umowa z Liverpoolem.

Maciej Skorża i jego droga do reprezentacji Polski. “Wiedział, kiedy przytulić, a kiedy opier****ć”

Następne mecze Realu

Real Madryt będzie mógł się zrehabilitować za remis już niedługo, bo czeka go teraz rywalizacja z Pachucą (22.06) oraz Red Bullem Salzburg (27.06). Podczas Klubowych Mistrzostw Świata swój mecz rozegrał także Juventus, który bez udziału Arkadiusza Milika, rozbił 5:0 Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Już 22 czerwca Juventus zagra z Wydad, a cztery dni później zmierzy się z Manchesterem City.

KMŚ. Juventus rozgromił rywali! Co z Milikiem?

Podsumowanie KMŚ w Kanale Sportowym [WIDEO]