Klubowe Mistrzostwa Świata nie porywają tłumów?
FIFA dopilnowała ogromną pulą pieniężną, by zespoły traktowały Klubowe Mistrzostwa Świata jak najpoważniej. Według doniesień triumfator turnieju ma zarobić ponad 130 milionów dolarów. Jak podało The Athletic, federacja zainwestowała również ponad 50 milionów dolarów na promocję imprezy w Stanach Zjednoczonych, tak by frekwencja na meczach była jak najlepsza. Początek imprezy, delikatnie mówiąc, raczej nie idzie po ich myśli.
W niektórych meczach stadiony świecą bowiem pustkami i to nawet mimo olbrzymich obniżek cen biletów. Najlepszym tego przykładem jest poniedziałkowe spotkanie Chelsea z Los Angeles FC. Mówimy o starciu europejskiego giganta, więc w teorii zapełnienie obiektu nie powinno być problemem. Jak jednak zwróciły uwagę media, przed pierwszym gwizdkiem Mercedes-Benz Stadium w Atlancie miał wręcz kompromitującą frekwencję.
Niewykluczone, że wraz z biegiem turnieju zyska on coraz większą popularność. W fazie pucharowej, gdy już w grze pozostaną same wielkie marki, prawdopodobnie kibice będą bardziej skłonni do pojawiania się na stadionach. Póki co jednak nie wygląda to dla FIFA obiecująco.
Grupy na Klubowych Mistrzostwach Świata
A: Palmeiras, FC Porto, Al Ahly, Inter Miami.
B: PSG, Atletico Madryt, Botafogo, Seattle Sounders.
C: Bayern Monachium, Auckland City, Boca Juniors, Benfica.
D: Flamengo, Esperance de Tunis, Chelsea, Club Leon.
E: River Plate, Urawa Red Diamonds, Monterrey, Inter Mediolan.
F: Fluminense, BVB, Ulsan HD, Mamelodi Sundowns.
G: Manchester City, Wydad AC, Al Ain, Juventus.
H: Real Madryt, Al Hilal, Pachuca, RB Salzburg.