Jakim piłkarzem jest Samuel Akere?
Nowe władze Widzewa Łódź przed startem okienka transferowego zapowiadały dokonanie potężnych inwestycji. Nie były to słowa rzucone na wiatr, o czym szybko przekonali się kibice. Mamy dopiero połowę czerwca, a RTS już ogłosił dokonanie kilku naprawdę ciekawych wzmocnień. Klub zasilił Sebastian Bergier, Antoni Klukowski, Mariusz Fornalczyk i Samuel Akere. O ile pierwsza trójka jest lepiej lub gorzej znana z występów na polskich boiskach, o tyle ciekawość może budzić Akere.
Mówimy o 21-letnim Nigeryjczyku, który w ostatnich dwóch latach był podstawowym zawodnikiem Botewu Płowdiw. Przegląd Sportowy Onet informuje, że dużo wcześniej bułgarski klub otrzymał sporą ofertę za skrzydłowego. Jeden z francuskich klubów oferował 2,3 miliona euro. Ostatecznie jednak propozycja została odrzucona, gdyż Botew liczył, że z biegiem czasu wartość piłkarza tylko wzrośnie. Rzeczywistość była odwrotna – kontuzje i spadek formy poskutkował tym, że Samuel Akere dołączył do Widzewa za 750 tysięcy euro.
Ciągle mówimy jednak o zawodniku bardzo ciekawym. Jest lewonożnym prawoskrzydłowym, który może równie dobrze występować po lewej flance, lub jako ofensywny pomocnik. W ostatnim sezonie Botewu zagrał w 37 meczach, w których strzelił siedem goli i zanotował sześć asyst. Jak charakteryzuje go Artur Płatek, były dyrektor sportowy Botewu, aktualnie pracujący w Rakowie Częstochowa? — Szybki, lewonożny skrzydłowy, który dobrze czuje się w pojedynkach. Minusy? Słabsza gra w defensywie – wyznał dla PS.
O Akere mówił również Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa. — Jest skrzydłowym z wyjątkową umiejętnością analizowania sytuacji oraz podejmowania szybkich decyzji, potrafi też grać jeden na jednego. Umie tworzyć sobie przestrzeń na boisku. Jest szybki i często atakuje przestrzeń za linią obrony rywali.