Glik: Nie cieszyłem się z odebrania opaski Lewemu
Kontrowersje podczas czerwcowego zgrupowania rozpoczęły się od decyzji Michała Probierza o zmianie kapitana reprezentacji Polski. Niedzielnym wieczorem został opublikowany w mediach społecznościowych komunikat informujący o przyznaniu opaski kapitańskiej Piotrowi Zielińskiemu. W oświadczeniu zaznaczono, że selekcjoner osobiście poinformował o swojej decyzji Roberta Lewandowskiego, całą drużynę oraz sztab szkoleniowy. Komunikat skomentował Kamil Glik, który napisał “Brawo”.
Wielu odebrało ten wpis defensora jako “szpilkę” w Roberta Lewandowskiego. Teraz 37-latek postanowił wyjaśnić sytuację i sprostować, że nie chodziło mu o Lewego. Wyrażał aprobatę związaną z docenieniem Piotra Zielińskiego. — Uważam, że Piotrek przez te lata sobie zasłużył na to. Nie chodziło o to, że cieszę się z odebrania opaski Robertowi Lewandowskiemu. “Brawo” dlatego, że Piotrek został wyróżniony – powiedział Kamil Glik podczas programu Meczyków.
Kwestię stopera Cracovii poruszył również Mateusz Borek podczas rozmowy ze Zbigniewem Bońkiem w Kanale Sportowym. — Rozmawiałem też z Kamilem Glikiem. Powiedział, że “mogło mu czasem nie być po drodze z Robertem Lewandowskim, ale jakby ktoś do niego ruszył na boisku, to byłem pierwszy, żeby zameldować się rywalowi”.
Kamil Glik zadebiutował w reprezentacji Polski w styczniu 2010 roku za kadencji Franciszka Smudy. Zgromadził w kadrze 103 występy, przez lata będąc ostoją defensywy. Ostatni mecz rozegrał na Mistrzostwach Świata 2022.