W 2023 roku Luciano Spalletti w wielkim stylu zdobył z Napoli mistrzostwo Włoch. Doświadczony trener, który wcześniej pracował m.in. w Romie i Interze, dostał więc propozycję z reprezentacji, która miała być ukoronowaniem jego kariery. Ale na dzień dobry zaliczył falstart, bo tak można określić odpadnięcie Włochów już w 1/6 finału Euro 2024 ze Szwajcarią.
Później nie było wcale lepiej. Włochy przegrały ćwierćfinałów Ligi Narodów z Niemcami, a w eliminacjach do mundialu ulegli 0:3 Norwegi. Wszystko wskazuje, że Spalletti straci pracę. Pod wodzą “Spala” reprezentacja Włoch zagrała 23 mecze. Jej bilans to 11 zwycięstw, sześć remisów i sześć porażek.
“Trener nie może być zadowolony, ale rozumie sytuację i nie wali pięściami w stół, ani też niczego nie żąda. Wręcz przeciwnie, nawet jeśli zostanie zwolnieniu, to nie ma nic przeciwko rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron” – piszę “La Gazzetta dello Sport”.
Kto zostanie nowym selekcjonerem Włochów?
Zdaniem włoskich dziennikarzy w gronie potencjalnych następców 66-latka jest m.in. Stefano Pioli (Al-Nassr) oraz Claudio Ranieri, Faworytem ma być ten drugi, który w minionym sezonie przejął Romę w kryzysie, a potrafił ją doprowadzić do piątego miejsca w Serie A. Wcześniej osiągał przyzwoite wyniki z Chelsea, Juventusem czy Valencią. Ale jego największym wpisem w CV jest sensacyjne mistrzostwo Anglii z Leicester.
Ranieri miał teraz zostać honorowym dyrektorem Romy, ale skoro dzwoni do niego włoska federacja, to może się skusić na ostatnią trenerską przygodę w karierze.
“Ranieri nie mógł sobie wyobrazić, że po definitywnym zamknięciu jego historii z piłką klubową, nagle otworzą się drzwi do reprezentacji. Czy będzie w stanie powiedzieć “nie” kadrze? Roma dała zielone światło trenerowi, by łączył dwie funkcje. (…) Jeśli stawką jest uratowanie mundialu dla Włochów, to rodzina Ranieriego zrozumie, że trzeba się podjąć wyzwania” – pisze “La Gazzetta dello Sport”.