Robert Lewandowski mówi o niespodziance dla Kamila Grosickiego
Robert Lewandowski nie będzie do dyspozycji trenera Michała Probierza podczas czerwcowego zgrupowania kadry. Piłkarz FC Barcelony, wspólnie z selekcjonerem, postanowili, że w trakcie meczów z Mołdawią i Finlandią odpocznie po trudnym sezonie klubowym. Kibice mieli żal do napastnika drużyny narodowej przede wszystkim dlatego, że drugi z tych pojedynków to być może najważniejsze spotkanie w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026. Nieobecność najlepszego zawodnika to spory cios dla Biało-Czerwonych.
Inna głośna sprawa dotyczyła meczu z Mołdawią. Będzie to ostatni występ Kamila Grosickiego w narodowych barwach. Niektórzy dziwili się, że Lewandowskiego zabraknie na pożegnaniu kolegi z reprezentacji. Ostatecznie kapitan kadry pojawi się na piątkowym sparingu, co pewni kibice zinterpretowali jako reakcja na krytykę środowiska piłkarskiego.
“Nie mam pretensji do Kamila, zawsze był emocjonalny”
– Cała ta sprawa pokazuje do jakiej sytuacji doszliśmy. Muszę wyjaśniać swoje plany, które miałem już od dłuższego czasu, a które zostały zinterpretowane inaczej przez ekspertów i dziennikarzy. Rozmawiałem z “Grosikiem” tydzień temu. Wiedziałem, że pojawię się na meczu z Mołdawią, ale chciałem utrzymać to w tajemnicy. Rzuciłem więc tylko aluzję, że nie będzie mnie na zgrupowaniu, ale na meczu pogadamy. Kamil – na szczęście – emocjonalnie tego nie załapał – przyznał Robert Lewandowski.
– Plan był taki, że będę na tym meczu. Kamil emocjonalnie interpretuje pewne sytuacje. Pewnie poczytał sobie jakieś tezy, które pojawiały się mediach, wziął to do siebie. Trener powiedział mu jednak, że będę, więc mógł się wstrzymać. Nie mam jednak do niego pretensji. Zawsze był emocjonalny. Jestem tu dla niego, to jest jego święto i będę z szacunku dla niego obserwował jego ostatni mecz. To piękna chwila. Wielkie słowa uznania –