Lech Poznań marzy o Dawidzie Kownackim
Lech Poznań zakończył sezon 2024/25 z dziewiątym tytułem mistrza Polski w historii klubu. Na Bułgarskiej już trwają prace nad wzmocnieniem zespołu przed pierwszymi meczami eliminacji do Ligi Mistrzów. Kibice Kolejorza coraz głośniej mówią o potencjalnym transferze Dawida Kownackiego. W ostatnich dniach okazało się, że były napastnik poznaniaków wraca do Werderu Brema. Jego wypożyczenie do Fortuny Dusseldorf oficjalnie dobiegło końca.
W rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet” Piotr Rutkowski postanowił ostudzić nastroje. Prezes Lecha stwierdził, że w letnim okienku nie dojdzie do transferowego hitu.
– Dawid kiedyś do nas wróci, zresztą po meczu z Piastem świętował z nami mistrzostwo w szatni. Ale biorąc pod uwagę jego pozycję w futbolu, pensję i oczekiwania Werderu Brema, uważam, że w tym momencie taki transfer jest nierealny – powiedział Rutkowski.
Co ciekawe, możliwy jest za to powrót Marcina Kamińskiego, który rozstał się z Schalke. Rutkowski zdradził, że klub może włączyć się do rywalizacji z Pogonią Szczecin, która także interesuje się doświadczonym stoperem. Kamiński grał dla Lecha w latach 2009-2016.
– Zastanawiamy się nad tym. Ale Marcin ma już 33 lata, więc to dla niego absolutnie ostatni dzwonek. Poza tym akurat na środku defensywy mamy stabilną sytuację. Ale nie mówię nie – podsumował.
Lech Poznań stale monitoruje sytuację swoich byłych piłkarzy. Piotr Rutkowski potwierdził, że w najbliższych latach na Bułgarską wrócić może m.in. Karol Linetty, Robert Gumny i Kamil Jóźwiak.