Skrupulatna kontrola
Wraz z początkiem bieżącego roku największa organizacja MMA na świecie zakończyła współpracę z Amerykańską Agencją Antydopingową (USADA). Nie oznacza to jednak, że globalny potentat w jakikolwiek sposób wycofał się z przeprowadzania kontroli wśród swoich zawodników. Wręcz przeciwnie. UFC związało się z nowym partnerem, Drug Free Sport International (DFSI), a przestrzeganie przepisów oraz nakładaniem sankcji zajmuje się Combat Sports Anti-Doping (CSAD).
Jeśli wierzyć słowom czeskiego “Samuraja”, to kontrole antydopingowe są obecnie przeprowadzane w znacznie bardziej rygorystyczny sposób, niż miało to miejsce w przypadku poprzedniego organu zajmującego się testami wykrywającymi niedozwolone substancje w organizmie.
– Muszę przyznać, że to była najdokładniejsza kontrola jaką miałem. Oddając próbkę, czułem się jak w przedszkolu. Musiałem ściągnąć gacie aż do samych kostek [śmiech].
Jiri Prochazka aktualnie przygotowuje się do swojego występu na jubileuszowym wydarzeniu UFC 300, które odbędzie się w nocy z 13 na 14 kwietnia czasu polskiego. W oktagonie zmierzy się z innym czołowym wojownikiem dywizji półciężkiej, Aleksandarem Rakiciem. Tym samym będzie to dla niego powrót do startów od czasu porażki przez nokaut z Alexem Pereirą w mistrzowskiej batalii w listopadzie minionego roku.