Legia Warszawa pod okiem Goncalo Feio kompletnie rozczarowała w Ekstraklasie (zajmuje piąte miejsce), ale za to wygrała Puchar Polski i awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Wygląda na to, że wyniki w pucharach jednak pozwolą Portugalczykowi na pozostanie w stołecznym klubie.
“Każdy inny scenariusz będzie w tym momencie ogromnym zaskoczeniem. Legia chce, aby Feio poprowadził zespół w kolejnym sezonie. Klub w tym momencie nie prowadzi rozmów z innymi szkoleniowcami i w pełni skupił się na zamknięciu sprawy z Portugalczykiem. (…) W proponowanym przedłużeniu kontraktu mają być też zapisy wizerunkowe” – czytamy w artykule Tomasza Włodarczyka.
Głos w tej sprawie zabrał Mateusz Borek w czwartkowym programie “Tylko Sport”.
– Nie pochwalam niektórych zachowań Feio, ale bardzo go cenię merytorycznie. Jednak żeby realnie go ocenić, to trzeba dać mu odpowiednie narzędzia. Tak jak osoba składająca meble, potrzebuje piły, śrubek czy gwoździ. Pojawia się też pytanie, co klub może mu zaoferować w temacie personaliów, żeby wymagać od niego gry na trzech frontach. Mistrzostwo Polski to priorytet, trzeba też ponownie awansować do europejskich pucharów i zagrać w finale Pucharu Polski, a najlepiej go wygrać – powiedział Borek.
Warto dodać, że Freddy Bobic, piastujący w Legii stanowisko “Head of Football Operations”, niedawno stwierdził, że Legia potrzebuje aż 15 transferów. – Ta wypowiedź to zaj****y argument dla Feio przy negocjacjach z władzami Legii. Freddy się trochę rozpędził… – stwierdził Borek. Cały program zobaczysz poniżej.