Tottenham z Ligą Europy
Angielski finał Ligi Europy nie był porywającym widowiskiem. Tottenham i Manchester United okupują dolną część tabeli w Premier League, co, wydaje się, idealnie przełożyło się na to, co pokazały na San Mames. O triumfie ekipy z Londynu zadecydował jeden gol.
Trafienie Brennana Johnsona dało Tottenhamowi pierwszy puchar od wielu lat, natomiast Manchester United podsumował swój fatalny sezon. Podopieczni Rubena Amorima nie zagrają w europejskich pucharach po raz pierwszy od sezonu 2014/15 i latem zapewne czeka ją niemała rewolucja.
Borek ostro o finale LE
Oceniając poziom finałowego meczu, Mateusz Borek nie trzymał języka za zębami. – Ja byłem załamany. To był jeden z najgorszych finałów europejskiego pucharu, jaki widziałem. Poziom meczu przystawał do pozycji w tabeli Manchesteru United i Tottenhamu – przyznał.
Borek odniósł się również do “Czerwonych Diabłów”, dla których obecny sezon jest do zapomnienia. – Manchester w ostatnich miesiącach się kompromituje. Na pracę Amorima trzeba spojrzeć krytycznie. Ile miesięcy można tłumaczyć, że nie ma do dyspozycji odpowiednich piłkarzy? – dodał.